Dziś trochę inaczej.
Chciałem pokazać Wam dwa teksty dotyczące miejskiego rowerzysty.
Summa summarum zgadzam się z obydwoma.
Jako, że na prawdę chcę Was zmusić do przeczytania to ich to powiem tylko tyle.
Chodnik nie jest miejscem dla roweru, a w obecnej kulturze, przepisach o ruchu drogowym
ulica również nie nadaje się dla rowerzystów.
Tekst nr 1 z Newsweeka oraz tekst nr 2 z Wyborczej
a co do buspasów.....
Patryk pokazał którą ścieżkę wybiera poruszając się jezdnią.
Jezdnia a ulica to dwie różne sprawy, panie miejski rowerze. Bo i chodnik to ulica, i jezdnia to ulica, i pobocze to też jest ulica. Nie myl. Jeśli już robisz za rowerowego pana boga w tym mieście, to powinieneś jednak gadać jak fachowiec (a nie jak ciota na rowerze!). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń